Głową muru nie przebijesz Słowa, których już nie ma w użyciu. Przysłowia. Słowo roku. Jak wziąć udział w akcji
- głową muru nie przebijesz. dzięki bardzo mi pomogłeś dzięki Reklama Reklama izydory izydory Jakie jabłko,taka córka,jaka matka taka córka.
Parafrazując znane polskie przysłowie „głową muru nie przebijesz”, śmiało można powiedzieć, że głową muru nie da się również… przewiercić. Potrzebna jest do tego wiertarka z
Głową muru nie przebijesz.Walić głową w mur.Przypierać kogoś do muru.Stać za kimś murem.Mur milczenia.Mur obojętności. „zimny głaz” „[…] nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny! […] i nic nie było oprócz głosu!” „Nic – tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata. // Takiż to świat! Niedobry świat!
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zacytował Piłsudskiego i przyznał, że takie słowa Tuska to "walenie głową w mur", które może być bardzo bolesne: - Piłsudski: „głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody to należy spróbować i tej” Donald Tusk podczas ostatniej wizyty w PL zrozumiał, że trzeźwo
Czy to oznacza, że mam coś nie tak z głową? 2013-12-26 17:47:03 Co oznacza trącanie głową przez konia? 2017-08-28 20:31:50 Co oznacza jak pies siedzi ze spuszczoną głową ? 2011-07-18 19:13:33
iD9HSI. Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zwiodły inne metody, należy spróbować i tej 99 / 27 2022-01-23 08:20 Tak, było tylko zaprosić Amerykanòw do Polski i nie było drugiej wojny światowej. Jakie to było proste, nawet wtedy domyśliły dzieci. 6 miesięcy 2 8 2022-01-23 12:51 usraelskie były ,jednak gorsz sort ,nawet pomogli się onych pozbyć 0 3 2022-01-23 08:50 W życiu nie czytałem nic głupszegoczyli jak mlotem się nie uda, próbujemy głowabrawo dla tego kto to wymyślił. Oby dziec tego nie czytały na litość boska;) 5 12 2022-01-23 09:03 Ty chyba niczego "w życiu" nie czytałeś... 6 miesięcy 10 3 2022-01-24 14:08 To sentencja na miarę swoich czasów... Na miarę odważnych patriotów. Dziś nie ma znaczenia z wielu powodów. Chociaż... PiS jest złem wcielonym, może trzeba użyć wszelkich metod by ich wyrugować? Ale może wtedy przyjdą inni. Tak czy siak zdania nie rozumiesz, bo nie potrafisz sobie wyobrazić przeszłości. 0 0 2022-01-23 10:39 Nuda Nuda i jeszcze raz polityka 2 8 2022-01-23 11:49 Powąchaj klej amenku. 6 miesięcy 1 5 2022-01-23 12:52 Wystarczy list do pis Menów .Kalkstein z Wami ! 0 4 2022-01-23 12:47 I ten i**ota jest bohaterem i autorytetem ??? Polska historia chyba jak żadna inna jest zakłamana albo przemilczana. Piłsudski nie powinien być patronem żadnych ulic , placów , mostów, szkół itd. i**ota, dyktator , morderca demokracji , zleceniodawca morderstw politycznych , nieudolny dowódca wojskowy. 6 10 2022-01-23 12:53 Skoro nie było innych , niedawno pojawił się zimny , śnięty Lech K 8 2 2022-01-23 22:10 Polska była taka w tamtych latach dlatego ze zabito prezydenta i to spowodowały późniejsze skutki. 0 0 2022-01-24 14:09 To kto powinien być? Lenin? 0 0 2022-01-23 12:49 przeskocz mur, chyba że ci głowy nie szkoda wówczas wal to i tak na nic! 6 miesięcy 0 4 2022-01-23 18:20 Era kumoterstwa Teraz rozkwitła jak 2 2 2022-01-23 22:23 Żydzi zmienili nazwiska A historia to mur nie do obalenia od 80 lat 6 miesięcy 1 1 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dzisiejsze motto Wczorajsze motto Przedwczorajsze motto
Fot. Sir Mildred Pierce/Flickr/CC BY / Defence of Ukraine (@DefenceU)/Twitter / Modyfikacje: „Wrogą aktywność zaobserwowaliśmy kilka miesięcy przed wybuchem wojny w Ukrainie” – wskazał Billy Leonard, zajmujący się cyberzagrożeniami w Google. Wiele grup hakerskich, w tym Rosji i Białorusi, skupiło się na atakowaniu tych podmiotów, które „mogą mieć wpływ na bieg wojny”. Kijów prosił giganta o pomoc w np. wykrywaniu wrogich cyberoperacji czy budowaniu cyberobrony. Przypadek wojny za naszą wschodnią granicą sugeruje, że cyberdziałania są skoordynowane z militarnymi atakami, a to wymaga długich przygotowań. W trakcie konferencji „Cybersec 2022” w Katowicach miałem przyjemność spotkania się z osobami zajmującymi się kwestiami cyberbezpieczeństwa w Google: Royalem Hansenem (CISO Google Cloud), Billym Leonardem (TAG Google) i Scottem Carpenterem (Jigsaw Google). Dyskutowaliśmy o sytuacji w Ukrainie i związanym z nią cyberzagrożeniach, potencjale Rosji i o tym, co amerykański gigant robi, aby pomóc naszemu sąsiadowi w odparciu agresji sił Putina. Wojna w Ukrainie W trakcie spotkania Billy Leonard, Global Head of Analysis of State Sponsored Hacking And Threats (Google Threats Analysis Group – TAG), wskazał, że koncern od miesięcy obserwuje wzmożoną aktywność wokół Ukrainy, uderzającą w ten kraj. Celem są także inne państwa w regionie, w tym Polska. Wrogą aktywność zaobserwowaliśmy kilka miesięcy przed wybuchem wojny w Ukrainie. Wiele grup przesunęło swoje cele, skupiając się dokładnie na tym kraju, w tym jego organizacjach rządowych, podmiotach zajmujących się obronnością, w tym wojskowych kontrahentów – generalnie tych instytucjach i firmach, które mogą mieć wpływ na bieg wojny. Billy Leonard, Global Head of Analysis of State Sponsored Hacking And Threats (Google Threats Analysis Group) „Ukraina zwracała się do nas o pomoc” – potwierdził Royal Hansen. Dodał, że zależało jej na zdolnościach w zakresie wywiadu i wykrywania zagrożeń. Kijów był także zainteresowany rozwiązaniami z obszaru cyberobrony oraz walki z dezinformacją. „Chcieli wiedzieć, jak określone materiały trafiają do ich obywateli” – przekazał mi specjalista koncernu. Ukraina jest powszechnym celem rosyjskich aktorów. Widzimy to od momentu, kiedy skupiliśmy się na tym regionie. Billy Leonard, Global Head of Analysis of State Sponsored Hacking And Threats (Google Threats Analysis Group) „Magiczny cyberpocisk” i „czerwony guzik” Przedstawiciel Google TAG zaznaczył, że wielu uważa, iż Kreml ma coś na wzór „magicznego cyberpocisku” i „dzięki niemu może uzyskać dostęp do wszystkiego; może robić co chce i kiedy chce”. Jednak obecnie obserwujemy małą skuteczność cyberoperacji, prowadzonych przez Moskwę. Zdaniem Royala Hansena, Vice President of Engineering for Privacy, Safety, and Security at Google (CISO Google Cloud), „cyberoperacje nie są jak konwencjonalna broń”. „Hakerzy mają swoich szefów i budżety. Ich działania wymagają czasu na przygotowania, koordynację. Musimy mieć na uwadze, że gdzieś w tej hierarchii jest osoba odpowiedzialna za naciskanie tego przysłowiowego >>czerwonego guzika<<” – stwierdził podczas naszego spotkania. Cyberoperacje skoordynowane z konwencjonalnymi atakami Czy więc można jednoznacznie stwierdzić, że cyberdziałania podczas wojny w Ukrainie są skoordynowane z tradycyjnymi kampaniami militarnymi? Odnosząc się do tej kwestii, Billy Leonard zwrócił uwagę, że taki stan rzeczy potwierdza zakłócenie infrastruktury Viasat (dostawca internetu satelitarnego, z którego usług korzystają siły zbrojne Ukrainy). Incydent rozpoczął się tuż przed inwazją wojsk Putina na Ukrainę. Ze względu na to, że „rozlał się" także na inne kraje, doprowadził do zakłócenia działania tysięcy turbin wiatrowych w Niemczech. „Poza tym przypadkiem, obecnie nie posiadamy więcej danych na temat cyberataków, które byłyby ściśle skoordynowane z konwencjonalnym uderzeniem Rosji” – mówił mi Billy Leonard. Cyberoperacje Rosji to nie nowość Podczas dyskusji Royal Hansen wskazał, że wysiłki Rosji w domenie cyber, które obecnie obserwujemy, nie są dla Google'a nowością. „Posiadamy długą historię w obserwowaniu i śledzeniu rosyjskich grup hakerskich, które atakują nasze platformy i te, które są w jakiś sposób połączone z naszym koncernem” – zaznaczył. Specjalista wspomniał o wysiłkach giganta, podejmowanych przed i w trakcie wyborów w Stanach Zjednoczonych. Google stworzył wtedy specjalistyczny „pasek bezpieczeństwa”, aby chronić amerykańskie procesy demokratyczne przed ingerencją z zewnątrz. Nauka z własnych doświadczeń Jak podkreślił Royal Hansen, ważną lekcją dla amerykańskiego giganta były wydarzenia z 2009 roku. Wówczas doszło do serii cyberataków przeprowadzonych przez hakerów ( grupy „Elderwood”) powiązanych chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą. Ich celem były firmy takie jak Google, Adobe Systems, Symantec czy Morgan Stanley. Kampania została po raz pierwszy ujawniona przez firmę Hansena w 2010 roku. Jej nazwę - „Operacja Aureola” - wymyślił Dmitri Alperovitch z McAfee, ze względu na charakter wrogich działań. Celem ataków było uzyskanie dostępu do repozytoriów kodu źródłowego i ich potencjalna modyfikacja w firmach, zajmujących się zaawansowanymi technologiami, bezpieczeństwem i obronnością. Zero zaufania Kampania chińskich hakerów zmusiła Google'a do zrobienia kroku w tył w budowie systemu cyberbezpieczeństwa. Jak powiedział mi w trakcie spotkania Royal Hansen, postanowiono wtedy przyjąć podejście „zerowego zaufania”, ponieważ tylko tak można zminimalizować ryzyko pojawienia się incydentu. „Nigdy więcej zagrożenia wewnątrz organizacji” – mówił. Podczas swojego wystąpienia na głównej scenie „Cybersec 2022” ekspert posłużył się metaforą: „Budowanie wysokich murów nie jest dobrym rozwiązaniem w podnoszeniu cyberbezpieczeństwa, bo co w momencie, kiedy komuś uda się je pokonać i wedrzeć do środka naszej twierdzy?”. I tak właśnie skończyło się korzystanie z zewnętrznych urządzeń w amerykańskim gigancie. Jak Google pomaga w wojnie? „Doświadczenia z przeszłości oraz nowe inicjatywy mają pomóc Ukrainie w staniu się bezpieczniejszym i odporniejszym krajem” – podkreślił w trakcie naszej rozmowy Royal Hansen. Co miał na myśli? Między innymi usługę „Air Raid Alerts”, która została udostępniona na urządzenia z Androidem na początku marca br. użytkownikom w Ukrainie. „Na prośbę i z pomocą ukraińskiego rządu rozpoczęliśmy wdrażanie systemu alarmów przeciwlotniczych dla telefonów z systemem Android” – wskazał w komunikacie do sprawy Kent Walker, prezes ds. globalnych Google'a. Royal Hansen przekazał mi również, że po rosyjskiej inwazji Google „włączył” silniejszą ochronę dla użytkowników w regionie. Rozszerzono program przeciwko atakom DDoS „Project Shield”. Obecnie korzysta z niego np. rząd w Kijowie. A przypomnijmy, że tego typu cyberoperacje zakłóciły działalność wielu witryn państwowych instytucji ( MSZ, MSW, SBU), co miało miejsce tuż przed konwencjonalnym uderzeniem wojsk Putina. „Docieramy do użytkowników wysokiego ryzyka, takich jak dziennikarze czy aktywiści, dzięki czemu setki osób w Ukrainie jest lepiej chronionych” – podkreślił również przedstawiciel koncernu. Pomoc otrzymują także rządy innych państw, ponieważ istotnym elementem skutecznej cyberobrony jest posiadanie zmodernizowanej infrastruktury i aktualnego oprogramowania. Wynika to z faktu, że wiele grup wspieranych przez państwo lub cyberprzestępczych wykorzystuje luki w przestarzałym sprzęcie. Podatności to dla nich zaproszenie i możliwość do rozgoszczenia się w sieciach. Nie tylko Rosja. Także Białoruś, Chiny i inni Zagrożenie płynie jednak nie tylko ze strony prorosyjskich aktorów. Tematyka wojny w Ukrainie wykorzystywana jest także przez podmioty z Chin, Iranu, Korei Północnej czy grupy cyberprzestępcze do prowadzenia np. kampanii phishingowych. Wiadomości odwołujące się do wydarzeń w Ukrainie z założenia mają przykuć uwagę odbiorców i zachęcić ich do kliknięcia w link lub pobrania załączonego pliku. „Zaobserwowaliśmy głównie aktywność rosyjskich grup, ale także chińskich, irańskich i północnokoreańskich" – mówił mi Billy Leonard. Dodał, że nie można także zapomnieć o aktorach z Białorusi, którzy „jak już publicznie wiadomo, są odpowiedzialni za kampanię Ghostwriter (jedną z jej odsłon była afera tzw. Dworczyk Leaks, ujawniająca treść korespondencji Michała Dworczyka, szefa KPRM – red.)”. „Pozostają cały czas bardzo aktywni, a ich celem są rządowe organizacje obronne, dziennikarze i NGOs” – powiedział specjalista TAG. Co ciekawe, ekspert zaznaczył, że wraz z kolejnymi dniami wojny, Google zaobserwował przesunięcie cyberataków na cele poza Ukrainę. Chodzi o kraje w regionie, np. Polskę czy Litwę. Spora część wrogiej aktywności, która zaczęła się w grudniu 2021 roku to sprawka grupy, którą nazywamy „Coldriver". Przypisujemy ją Rosji. Widać było także działania aktorów stojących za kampanią „Ghostwriter". Pod koniec roku prowadzili wrogie operacje wymierzone w różnorodne organizacje w Ukrainie. Billy Leonard, Global Head of Analysis of State Sponsored Hacking And Threats (Google Threats Analysis Group) Wyjaśnił, że białoruscy aktorzy posługują się phishingiem, aby włamać się na konta określonych użytkowników, a następnie wykorzystać ten dostęp do pozyskiwania informacji, modyfikacji treści itd. Są również zainteresowani zamieszczaniem na portalach propagandowych lub dezinformujących treści poprzez wcześniejsze przeniknięcie do infrastruktury danego serwisu, portalu, redakcji. „Chińska aktywność jest także bardzo ciekawa” – ocenił Billy podczas naszego spotkania. Zaznaczył, że dwa dni przed wybuchem wojny w Ukrainie podmioty powiązane z Pekinem naruszyły bezpieczeństwo kilku organizacji rządowych u naszego wschodniego sąsiada. „Byliśmy w stanie odnotować, że Ukraina szybko zareagowała na te ataki” – wskazał. To jedynie przykłady aktywności, które widzieliśmy, jednak jest wiele, których się spodziewamy w przyszłości, wśród nich np. destrukcyjne wirusy. Każdy tydzień, to nowe złośliwe oprogramowanie. Billy Leonard, Global Head of Analysis of State Sponsored Hacking And Threats (Google Threats Analysis Group) „Wrogie działania wymierzone są także w zwykłych użytkowników. Wojna w Ukrainie polega również na zachęcaniu pojedynczych osób do otwierania zainfekowanych e-maili, klikania w złośliwe linki, otwierania plików” – tłumaczył Billy Leonard. Ekspert doprecyzował, że tego typu kampanie prowadzone są zarówno przez podmioty wspierane przez rządy, jak i działające z pobudek finansowych i/lub przestępczych. Rosyjskie grupy zainteresowane są operacjami wykorzystującymi złośliwe oprogramowanie. Z kolei pozostałe, jak np. chińskie, prowadzą długofalowe kampanie, które klasyfikujemy jako działania szpiegowskie w celu uzyskania dostępu do określonych zasobów, kont itd. Billy Leonard, Global Head of Analysis of State Sponsored Hacking And Threats (Google Threats Analysis Group) Sekret ukraińskiej obrony tkwi w przygotowaniu? Scott Carpenter, Director for Policy and International Engagement, Jigsaw Google, w ramach dyskusji zwrócił uwagę, że kiedy wojna w Ukrainie była widoczna już na horyzoncie, główne pytanie jakie pojawiło się w świadomości wielu ekspertów i przedstawicieli rządów dotyczyło cyberodporności. Analizowano na ile państwa w regionie są w stanie stawić czoła temu, co lada chwila może się wydarzyć. „Wówczas my zaczęliśmy myśleć o tym, jakie narzędzia są dostępne i czym dysponujemy” – wskazał przedstawiciel Google'a. Scott Carpenter podczas panelu na Cybersec 2022. Fot. European Cybersecurity Forum - CYBERSEC (@CYBERSECEU)/Twitter Na ten moment można powiedzieć, że Ukraina zdaje egzamin z cyberobronności. Rosji nie udało się jak na razie wywołać poważnego incydentu w tym kraju, choć były takie próby. Hakerzy Kremla starali się wywołać regionalny blackout, podobnie jak im się to udało w grudniu 2015 roku, kiedy to ok. 700 tys. osób w obwodzie iwano-frankowskim zostało pozbawionych energii na skutek cyberataku na infrastrukturę energetyczną. „Wiele osób (w Ukrainie – red.) było świadomych, że inwazja nadejdzie. Ukraiński sektor wojskowy przyglądał się blisko swoim sieciom i systemom. Szukano w nich podatności. Starano się zrozumieć, jakimi zdolnościami dysponuje Rosja i po prostu czekali na to, co się wydarzy” – powiedział mi Scott Carpenter. Ekspert podkreślił, że to bardzo ważne, aby być dobrze przygotowanym na najgorszy scenariusz. I da się to zrobić, co pokazuje Ukraina. Ukraińcy byli dobrze przygotowani na agresję Rosji. Być może Kreml sądził, że w ukraińskiej infrastrukturze jest więcej podatności, niż finalnie się okazało. Scott Carpenter, Director for Policy and International Engagement (Jigsaw Google) „Teraz wielu z nas zastanawia się, co stanie się, gdy to my zostaniemy zaatakowani jak Ukraina. I jeśli do tego dojdzie, to co możemy zrobić. Tu powraca temat cyberodporności. Moim zdaniem możemy wiele wniosków wyciągnąć z lekcji, jaką daje nam wojna w Europie Wschodniej” – stwierdził Scott Carpenter. Przedstawiciele Google'a podczas Cybersec 2022 w Katowicach. Fot. Kaylin Trychon (@KaylinTrychon)/Twitter Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected] Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Te dwie krótkie nowele to zajadłe satyry na rosyjską biurokrację, na cały system społeczny i polityczny. To znakomity przykład lektury, która wciąż jest aktualna, bo kto z nas nie zmagał się choć w pewnym stopniu z biurokracją w urzędach. Muru głową nie przebijesz, a tylko zrobisz sobie krzywdę i Michaił Bułhakow doskonale te słowa obrazuje. Ten niesamowicie złożony system działa niczym labirynt, mając służyć obywatelowi tak naprawdę jest machiną niekontrolowaną, która potrafi niejednego człowieka doprowadzić do jaja to nowela, z którą nie miałam tyle problemu w odbiorze co z Diaboliadą. Poznajemy w niej perypetie pewnego uczonego, który w zaciszu gabinetu dokonuje naukowego odkrycia. Nie wiedzieć czemu niepotwierdzone dokonanie rozchodzi się z prędkością światła, a profesora zaczynają nawiedzać kolejki dziennikarzy i polityków próbujących nachalnie wyłudzić informacje o rzekomym odkryciu. Brak informacji nie stanowi żadnego problemu. Pojawiające się w prasie kaczki dziennikarskie oraz niebywały rozgłos docierają aż na Zachód. Rosyjska propaganda wykorzystuje tą sytuację do wyjaśnienia pomoru drobiu. Chaos, zbytnia nadgorliwość przynoszą opłakane w skutkach efekty. Podczas lektury tej krótkiej noweli można śmiać się i ubolewać nad bezsilnością kolei Diaboliada pokazuje galopującą biurokrację, system, który już dawno wymknął się spod kontroli i który nikomu nie służy. Bohater tej noweli ma problem tak prosty w rozwiązaniu, a jednocześnie śmiertelnie trudny. Cała energia, którą poświęca na załatwienie sprawy spełza na niczym. Próba zmierzenia się z urzędnikami jest niczym walka z wiatrakami - niczego nowego nie wniesie, pomocy nie uzyska, a jednocześnie doprowadzi do w obrazowy sposób pokazuje problemy sowieckiego systemu i jednostki tak bezbronnej, stającej się jednocześnie więźniem w zamkniętym labiryncie. Absurd i groteska przypomina mi nieco Kafkę i Proces, jednak w przypadku Bułhakowa mamy bardziej awangardowy styl, łączący różne konwencje. Szczera narracja bezkompromisowo rozprawia się z rosyjskimi absurdami. Obydwie nowele dają wiele do myślenia. Polecam fanom klasyki oraz twórczości Michaiła Bułhakowa.
głową muru nie przebijesz Definicja w słowniku polski Definicje nie warto walczyć z przeciwnościami w beznadziejnej sytuacji Tyle razy mówiłem ci, abyś nie pił tak dużo, a ty znowu leżysz pod stołem. No cóż, głową muru nie przebijesz. Zostawiam cię tutaj i idę do domu. Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody, należy spróbować i tej. gramatyka nieodm. nieodmienny Przykłady Ostatecznie, głową muru nie przebijesz! Głową muru nie przebijesz. Wtedy, kiedy pomyślałem już, że głową muru nie przebiję, znalazłem inną gitarę. Literature - Vincencie - powiedziała raz - głową muru nie przebijesz. Literature Głową muru nie przebijesz; ale można ją ozdobić barwnymi wstążkami Indian. Literature "Ono to chciało przebić głową ostatnie mury i przedostać się nie tylko głową — poza nie w „tamten świat""." Literature Ono to chciało przebić głową ostatnie mury i przedostać się nie tylko głową — poza nie, w „tamten świat”. Literature Nawet Gladys mówiła, że to szaleństwo i że nie przebije głową muru. Literature W tym przypadku wyzwanie jest równoważne z biciem głową w kamienny mur, w nadziei, że uda się go przebić. Stern zamknął oczy, jakby mogło mu to pomóc w przebiciu muru wspomnień, w który właśnie walił głową. Literature Nagle do jego głowy przebiła się szalona myśl, niczym końcówka wiertarki przez zbyt cienki mur. Literature Próbowałam przebić swoimi odczuciami mur jego gniewu, tak by dotarły do jego głowy. Literature Ale nie mówi już więcej o Mehmedzie jako o porywczym młodziku, który chce głową przebić mur. Literature Dostępne tłumaczenia Autorzy
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 17:16: Chodzi o coś trudnego do zrobienia. Że wydaje się to łatwe, ale nie dasz rady sam tego zrobić - ja tak to rozumiem Odpowiedzi Daisy:* odpowiedział(a) o 17:13 że czasem czegoś cięższego ( chodzi i jakieś nauki itp) . nawet najmądrzejszy nie przebije Chodzi o to że jak walniesz głową w mur to mur się nie rozwali ,tylko twoja głowa... tj889 odpowiedział(a) o 17:29 Chodzi o coś trudnego do zrobienia. Że wydaje się to łatwe, ale nie dasz rady sam tego zrobić Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
głową muru nie przebijesz